Autor: Magda
-
Tradycja w górach – część druga, ostatnia
Jeśli nie czytaliście pierwszej części to zachęcam – niemniej jednak ta część nie ma powiązań z poprzednią. Chyba. W każdym razie poprzedni wpis, który możecie przeczytać tutaj dotyczy soboty, ten poniżej niedzieli. To chyba tyle. Miłego czytania! Niedziela Ciężki poranek. Milena położyła się spać późno, ale znowu wstała wcześnie. Jeszcze wczoraj po zgaszeniu światła usiadła…
Written by
-
Tradycja w górach – część pierwsza
W tym roku postanowiliśmy wrócić do małej tradycji. Tą tradycją była trasa ze Świeradowa-Zdroju do Szklarskiej Poręby. Tym razem miała z nami jechać Milena – a to oznacza WYZWANIE! Uznaliśmy, że najlepiej będzie pojechać w piątek po pracy i w sobotę rano ruszyć na szlak. Chcieliśmy jak najwięcej przejść za dnia. Milena miała jechać w…
Written by
-
Zdobywamy Tatarski Okop
Środa. Powiadomienie z aplikacji przedszkola. Pojawiła się awaria, którą jutro będzie usuwać ekipa z tego powodu przedszkole zostaje zamknięte. Co było robić? Wzięłam wolne i otworzyłam mapy Google. Jakiś czas temu mój wujek opowiedział mi jak lubi sobie robić krótkie wypady w okolice Niemczy. Uznałam że to dobre miejsce na mały wypad trekkingowy. Milena niekoniecznie…
Written by
-
Samotne podróże
Pierwszy raz samotnie wybrałam się do Tykocina na Podlasiu. Potem pojechałam kolejny raz. Spodobało mi się, niestety pandemia, różne życiowe zawirowania a w końcu ciąża i potrzeba odnalezienia się w nowej rzeczywistości spowodowały, że kolejna samotna wyprawa to był Bolesławiec. Kilka lat później. Kiedy piszę te słowa jest początek czerwca, a ja czuję, że ciągnie…
Written by
-
Najbardziej samotna rzecz na świecie
Co może być najbardziej samotną rzeczą na świecie? Kapsel rzucony na ścieżce po środku lasu? Wyobcowany, kompletnie nie pasujący do miejsca w którym się znalazł. Porzucony jako coś niepotrzebnego. Księżyc. Księżyc również jest bardzo samotną rzeczą. Kiedy jaśnieje na ciemnym niebie wydaje się być jedyną rzeczą w danym momencie. W porównaniu do bezkresu kosmosu tym…
Written by
-
Przyleciały bociany
Dziś przyleciały bociany. To znak, że wiosna jest tu już na serio. Rośliny przebijają jeszcze zimną glebę, pąki coraz bardziej się rozwijają, chwasty rosną na potęgę. Kiedy piszę te słowa, kolejny dzień zmierza ku końcowi. Promienie słońca przyjemnie grzeją całe moje ciało, a ptaki zaczynają swój wieczorny śpiew. Poranek i wieczór to te pory dnia…
Written by
-
Samotna wyprawa na Podlasie
Samotne urlopy. Dla jednych coś niebywałego, dla innych norma. A dla mnie? Wyprawa na Podlasie była początkiem nowego rodzaju przygód. -Jedziesz ze mną na Podlasie? – rzuciłam znad kieliszka wina do M. -Nie. -To jadę sama. I to był koniec rozmowy. On nie jedzie, ja jadę. Wzięłam urlop, zapakowałam Fabię i pojechałam. Ponad 500km samotnej…
Written by
-
Tężnia
Kiedy miasto postawiło tę tężnię cieszyła się ona dużym zainteresowaniem. Wielu mieszkańców Bolesławca przychodziło tam wdychać zdrowe powietrze. Informacja, że tężnia spłynęła krwią rozniosła się jak błyskawica. Policjanci, którzy przyjechali przeprowadzać czynności musieli przedzierać się przez spory tłum. Wokół tężni unosił się zapach żelaza. Ktoś z tłumu się modlił. W okolicy nie śpiewał żaden ptak.…
Written by
-
Zdałam egzamin na prawo jazdy!
Siedzę na ławce w cieniu. Jest słoneczny dzień. Nie za ciepło, nie za zimno. Wietrzyk wieje mi po mokrych plecach dając uczucie przyjemnego chłodu. W powietrzu unosi się zapach przepalonej benzyny. Zdałam egzamin, mogę odpocząć. Kurs na prawo jazdy rozpoczęłam rok temu, na początku roku. W kwietniu (albo jakoś tak) zaczęłam jazdy. Szło mi różnie,…
Written by