Dojrzewają morwy

·

,

W tym roku mam zamiar objeść się morwy. Kilka lat temu kupiłam w Biedronce kawałek gałęzi. Bałam się, że zainwestowałam 5zł w suchy patyk z jednym listkiem. Tymczasem po wsadzeniu go do ziemi zaczął rosnąć jak chwast na sterydach.

Ta morwa robiła za drzewo pełne pająków na Halloween, za żywopłot, była bezlitośnie przycinana – oczywiście nie sprawdziłam kiedy i jak ciąć morwę – jak to ja.

W tym roku jednak postanowiła mi podziękować. Nie przypominam sobie żeby kwitła, widzę natomiast że ma owoce. Małe żółtawe jakby malinki. Nie wiem czy mogę już je jeść, wydaje się że jak dotknęłam owocu to sam odpadł więc chyba można. Smak ciekawy. Może to nie będzie mój ulubiony owocek ale zdecydowanie będzie w topce.

Dzięki ci, Morwo.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *