Z racji przypadającego na jutro święta pączka chciałam przedstawić krótki plan działania, żeby odnieść sukces i móc się pochwalić w social mediach spektakularną liczbą zjedzonych pączków.

- Zacznij od pączka – dzień najlepiej zacząć od pączka. Jeśli zaczniesz od śniadania to albo jeden pączek cię dobije albo sięgniesz po niego dopiero około południa, a tego nie chcemy.
- Pączki na dwie nóżki – pączki jemy parami. Najpierw jeden, potem drugi i przerwa. Co prawda jesteś w stanie zjeść 3 ale pamiętaj że dzień jest długi i nie chcesz skończyć na 3 pączkach 😉 Pod koniec dnia dopuszczamy jedzenie pojedyncze. Ale pod koniec!
- Jedz interwałami – zjedz dwa pączki i przerwa. Ile? Na początku dnia z reguły krótsza (5-10 minut), pod koniec święta pączka przerwy mogą wynosić nawet 30 minut.
- Pączki tylko z marmoladą – czy jak tam zwiesz, róża itp. żadnych adwokatów, budyniów i kremów. Zmuli cię i tyle z tego będzie. Staraj się też wybierać pączki z małą ilością lukru i bez polewy czekoladowej.
To są najważniejsze punkty. Jeśli będziesz pilnować tych kilku zasad będzie ci łatwiej pobić osobisty rekord. Daj znać jak poszło!
Dodaj komentarz