Autor: Magda

  • Biwak na placu zabaw

    , , ,

    Kto powiedział, że nie można się wybrać na wycieczkę niedaleko domu? Można i z całego serca to właśnie polecam. Ostatnio odkryłam fajne miejsce – niedaleko domu, odosobnione, ukryte między drzewami – więc upał nie szkodzi. Jak to zrobiłam? Włączyłam Stravę. Tak, to popularne narzędzie do rejestrowania aktywności ma fajną opcję – przeszukuje teren w którym…

  • Dojrzewają morwy

    ,

    W tym roku mam zamiar objeść się morwy. Kilka lat temu kupiłam w Biedronce kawałek gałęzi. Bałam się, że zainwestowałam 5zł w suchy patyk z jednym listkiem. Tymczasem po wsadzeniu go do ziemi zaczął rosnąć jak chwast na sterydach. Ta morwa robiła za drzewo pełne pająków na Halloween, za żywopłot, była bezlitośnie przycinana – oczywiście…

  • Tradycja w górach – część druga, ostatnia

    ,

    Jeśli nie czytaliście pierwszej części to zachęcam – niemniej jednak ta część nie ma powiązań z poprzednią. Chyba. W każdym razie poprzedni wpis, który możecie przeczytać tutaj dotyczy soboty, ten poniżej niedzieli. To chyba tyle. Miłego czytania! Niedziela Ciężki poranek. Milena położyła się spać późno, ale znowu wstała wcześnie. Jeszcze wczoraj po zgaszeniu światła usiadła…

  • Tradycja w górach – część pierwsza

    ,

    W tym roku postanowiliśmy wrócić do małej tradycji. Tą tradycją była trasa ze Świeradowa-Zdroju do Szklarskiej Poręby. Tym razem miała z nami jechać Milena – a to oznacza WYZWANIE! Uznaliśmy, że najlepiej będzie pojechać w piątek po pracy i w sobotę rano ruszyć na szlak. Chcieliśmy jak najwięcej przejść za dnia. Milena miała jechać w…

  • Zdobywamy Tatarski Okop

    ,

    Środa. Powiadomienie z aplikacji przedszkola. Pojawiła się awaria, którą jutro będzie usuwać ekipa z tego powodu przedszkole zostaje zamknięte. Co było robić? Wzięłam wolne i otworzyłam mapy Google. Jakiś czas temu mój wujek opowiedział mi jak lubi sobie robić krótkie wypady w okolice Niemczy. Uznałam że to dobre miejsce na mały wypad trekkingowy. Milena niekoniecznie…

  • Samotne podróże

    ,

    Pierwszy raz samotnie wybrałam się do Tykocina na Podlasiu. Potem pojechałam kolejny raz. Spodobało mi się, niestety pandemia, różne życiowe zawirowania a w końcu ciąża i potrzeba odnalezienia się w nowej rzeczywistości spowodowały, że kolejna samotna wyprawa to był Bolesławiec. Kilka lat później. Kiedy piszę te słowa jest początek czerwca, a ja czuję, że ciągnie…

  • Najbardziej samotna rzecz na świecie

    Co może być najbardziej samotną rzeczą na świecie? Kapsel rzucony na ścieżce po środku lasu? Wyobcowany, kompletnie nie pasujący do miejsca w którym się znalazł. Porzucony jako coś niepotrzebnego. Księżyc. Księżyc również jest bardzo samotną rzeczą. Kiedy jaśnieje na ciemnym niebie wydaje się być jedyną rzeczą w danym momencie. W porównaniu do bezkresu kosmosu tym…

  • Przyleciały bociany

    Dziś przyleciały bociany. To znak, że wiosna jest tu już na serio. Rośliny przebijają jeszcze zimną glebę, pąki coraz bardziej się rozwijają, chwasty rosną na potęgę. Kiedy piszę te słowa, kolejny dzień zmierza ku końcowi. Promienie słońca przyjemnie grzeją całe moje ciało, a ptaki zaczynają swój wieczorny śpiew. Poranek i wieczór to te pory dnia…

  • Samotna wyprawa na Podlasie

    , ,

    Samotne urlopy. Dla jednych coś niebywałego, dla innych norma. A dla mnie? Wyprawa na Podlasie była początkiem nowego rodzaju przygód. -Jedziesz ze mną na Podlasie? – rzuciłam znad kieliszka wina do M. -Nie. -To jadę sama. I to był koniec rozmowy. On nie jedzie, ja jadę. Wzięłam urlop, zapakowałam Fabię i pojechałam. Ponad 500km samotnej…